Cezary zjechał do dyżurki, ale była pusta. Skoncentrował się i zobaczył, że wszyscy stłoczyli się w niedużym pomieszczeniu piwnicy. Nie mieli zapewne innego wyjścia, skoro budynek został objęty działaniem gazów obezwładniających. Byli tam prawie wszyscy. Joanna na wózku z kroplówkami, Maciej, Marceli, a także Hiacynt, Andżelika i Anna. Z trudem znalazł miejsce, gdzie mógł wylądować. Nie wiedział czemu nie było Piotra i Agnieszki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni