Młode, piękne, uśmiechnięte. Takie były w 1945 roku. Dlaczego okrutny los w "roku wyzwolenia" przerwał nić ich życia, w którym tak wiele jeszcze mogło się wydarzyć?
Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku prowadzi śledztwo na temat mało znanej, największej "w wyzwolonej Polsce" i zupełnie do dziś niewyjaśnionej zbrodni stalinowskiej z lipca 1945 roku, nazywanej Obławą Augustowską. Na swoich stronach internetowych opublikował listę ofiar Obławy, wciąż uzupełnianą. Znalazły się na niej nazwiska 27 młodych kobiet. Autorkę zaciekawiło, kim były i dlaczego zaangażowały się w ruch oporu. Czy poprzez działalność w podziemiu niepodległościowym swoich rodziców, mężów, czy narzeczonych, a może zupełnie bez ich wiedzy? Czy były łączniczkami, sanitariuszkami, walczyły z bronią w ręku, a może pełniły inne funkcje? Autorka szukała ich śladów przez rodziny i znajomych, jeżdżąc po wioskach i miasteczkach północno-wschodniej Polski, szperając w nielicznych archiwaliach. Dzięki temu powstała dokumentalna książka, drugie po Obławie Augustowskiej (Bellona SA, Warszawa 2015) - dzieło Teresy Kaczorowskiej poświęcone tej powojennej zbrodni, nazywanej "małym Katyniem".
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 287-288. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Teresa Kaczorowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka Obława augustowska przybliża mało znaną, a największą w powojennej Polsce i zupełnie do dziś niewyjaśnioną zbrodnię stalinowską z lipca 1945 roku, nazywaną obławą augustowską, obławą lipcową, albo "małym Katyniem" czy "kolejnym Katyniem". Dokonały jej liczące ok. 45 tysięcy regularne oddziały Armii Czerwonej oraz jednostki 62. Dywizji Wojsk Wewnętrznych NKWD, wspomagane przez UB, MO oraz 160 polskich żołnierzy 1. Praskiego Pułku Piechoty. Siły te wkroczyły w lipcu 1945 roku na teren Puszczy Augustowskiej oraz jej obrzeża i przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną. Zatrzymano ponad 7 tysięcy ludzi podejrzanych o działalność w podziemiu niepodległościowym, których uwięziono w kilkudziesięciu miejscach na terenie powiatów augustowskiego, suwalskiego, sejneńskiego, a także sokólskiego. Sowieci utworzyli dla nich tzw. obozy filtracyjne. Przesłuchiwano w nich zatrzymanych, bito i torturowano metodami typowymi dla stalinowskiego aparatu terroru. Czasem krępowano więźniów drutem kolczastym albo przetrzymywano w dołach zalanych wodą, pod gołym niebem.
UWAGI:
Bibliogr. s. 257-258. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni