To już trzecia książka, w której zajmuję się wewnętrzym dzieckiem, czyli nasza sferą emocjonalną. A to dlatego, że gdy mówimy o partnerze, myślimy o relacji, której podstawą (najczęściej) są uczucia. Tam gdzie decyduje tylko rozum, nie ma problemu, cele są jasne i jedynie wybór drogi może być nieco kłopotliwy. W książce tej chcę pokazać, jak można myśleć i radzić sobie z trudnościami życia, także tymi, które dotyczą znalezienia partnera/partnerki. Wierzę, że czytelnicy twórczo podejdą do tematu i opierając się na podanych tu przykładach, pokazujących, jak można wyjść z sytuacji, które wydawały się bez wyjścia, znajdą swoją własną drogę. Moje propozycje dotyczą ludzi otwartych na wprowadzenie nowych i odważnych zachowań, bo w drodze, którą proponuję, trzeba rozpoznać i nazwać po imieniu naszą przeszłość, a dokładniej dzieciństwo, uczucia, które sprawiły ból i zobaczyć rodziców takimi, jacy naprawdę byli. Nie są to nowe pomysły, wszystko już zostało wielokrotnie powiedziane i napisane, ale równie często się o tym zapomina. Każda epoka łudzi się, że jest nowa, i odrzuca dawne pomysły na życie jako nieaktualne, a przecież w każdej epoce chcemy mieć udane życie, być kochanym, odnosić sukcesy, żyć z partnerem, który ciągle nas zadziwia, wspiera, dodaje sił, ma pomysły i budzi naszą ciekawość życia. Chcemy też wyzwolić się z kajdan i konsekwencji naszej przeszłości i stać się twórczymi w naszym dorosłym życiu.